Obrazy słowem malowane

2024-02-13

Kontinuum

6 kwietnia 2022 Lustrzane rzeczywistości Baloniku mój malutki, rośnij duży okrąglutki. Patrzyłam na nie obie i nie mogłam uwierzyć… Z pozoru nie różniły się od siebie, jednak kiedy patrzyłam dłużej dostrzegłam, że lustro  sprawia, że jedna […]
2024-02-08

Droga

Biały niedźwiedź pojawił się przed nimi nie wiadomo skąd.Stał teraz na niewielkim wzgórzu po drugiej stronie drogi wydłużając szyję jakby szukał czegoś ważnego w zapach niesionych z wiatrem. Karolina pomyślała, że musi mieć […]
2021-09-12

Połączyć siły

Leon zazwyczaj myślał o sobie jako o pacyfiście, Ong zmuszony był być wojownikiem niemal przez całe życie. Obu łączyło jednak umiłowanie do pokoju, do miłości, do szanowanej i docenianej różnorodności. Dziś znaleźli się  […]
2021-07-24

Śpiew syreny

Statkiem trzepało równo, na lewo, prawo, w górę i w dół, wiatr dął bez litości, zdawało się że z każdego kierunku świata. Z nieodgadnionego dla Karoliny powodu cała załoga nosiła kaski strażackie, ona również, […]
2021-07-09

Leon odnajduje wewnętrzne światło

Leon podjął kiedyś pracę w okolicznej kafejce-restauracji. Bieganie z naręczami ciężkich talerzy całymi godzinami, bez przerwy, było nieco męczące, ale sama praca nie była specjalnie skomplikowana i miał nadzieję, że w niej „odpocznie” po wcześniejszych […]
2021-06-26

Purpurowy smok Karoliny

W co ja wszedłem? Nie mam jednak wyjścia, muszę iść dalej. Ong nie był zachwycony przedzieraniem się przez gęstwinę krzewów, o których istnieniu wcześniej nie słyszał.To nie był las, tylko gęsto utkany woal drzew, mchów, krzewów, porostów i roślin, […]
2021-05-22

Bezpieczny dom

Dom nie był zwykłym domem.Choć niespecjalnie wyróżniał się od pozostałych, jego sąsiedzi wyczuwali w nim coś niepokojącego.Był inny. To ich niepokoiło, zupełnie niepotrzebnie. On był bezpieczny, a nawet najbezpieczniejszy w szeroko pojętej okolicy. […]
2021-05-08

Fabryka gorzkiej czekolady o smaku chili z pomarańczą

Karolinę obudził rytmiczno-bezładny stukot, jakby nieregularny taniec. Stała teraz  w cudzym mieszkaniu z rozdziawionymi ustami wpatrując się w jego niezwykłą gospodynię, jednocześnie słuchając powtarzającego się stukotu z narastającym rozdrażnieniem. Nie była […]