Teoria Wielkiej Unifikacji

22 kwietnia 2020

Obecnie jednym z głównych celów w fizyce cząstek elementarnych jest unifikacja różnych fundamentalnych sił w jedną teorię wielkiej unifikacji, a w naszym ludzko-codziennym świecie unifikacja jednostek…

…obudź się człowieku dwudziestego pierwszego wieku, już czas.
Jak na ironię, właśnie masowo próbują odebrać Tobie resztki indywidualności…

Ale zostawmy tu filozoficzne rozważania, czas na nieco fantastyki.

Jeff: Słuchaj stary, a może tak ich wszystkich wsadzimy w kombinezony i maski, jak na tym filmie, “Epidemia”, pamiętasz ten film?
Bill: Świetny pomysł! To się da wyreżyserować! Globalny “Truman Show”
wszyscy wybuchają śmiechem
Mark: To jedziemy z tym wirusem! Jutro dostaniecie dostęp do ich wszystkich danych, ściągaliśmy je od nich przez media społecznościowe już od dawna. Wszystko gotowe.
Warren: (wykonuje kilka szybkich telefonów) Media już zaczynają działać.
Jeff: (wykonuje kilka szybkich telefonów) WHO gotowe.
Bill: (wykonuje kilka szybkich telefonów) Genialnie. Rządy w gotowości.
Chłopcy też się obłowią i będą się cieszyli, że mogą resztę w kagańcu za pysk prowadzać.
Warren: Później zrobimy im szczepionkę i wreszcie będzie można ich masowo zaczipować, ależ hajs na tym zbijemy!
Mark: Już nam płacą za to, że stali się naszymi niewolnikami.
wszyscy wybuchają śmiechem

jakakolwiek zbieżność imion jest całkowicie przypadkowa

Padłam wczoraj na twarz, nie tylko od pracy, ale i od oglądania jak rząd manipuluje ludźmi korzystając z całej tej wirusowej historii szaleństwa i nadal podkręcając panikę. Tu kradną już jawnie, czasem nawet nie trudzą się, żeby ustanowić kolejne popaprane przepisy. Niedobrze się robi…

Razem możemy być słabi, jeśli damy się wodzić za nos, ale też razem jesteśmy silni.
Ta cała izolacja masek i wirusowych wiadomości odbiera nam w jakiś sposób wolność i tożsamość, żeby tylko nie odebrała.

Jeden z punktów teorii manipulacji Chomskiego brzmi:

“Wzmacniaj w ludziach poczucie winy:

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedyną osobą winną swoich niepowodzeń przez niedostatek inteligencji, zdolności lub własnych starań.

Dzięki temu, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, który stawia jednostkę w niekorzystnej sytuacji, będzie ona żyła w poczuciu winy i dewaluacji własnej wartości, prowadząc do depresji.

W takim stanie osoba stanie się bierna i niezdolna do podejmowania działań mających na celu zmianę systemu. Bierność oznacza brak rewolucji.”

Czas powiedzieć dość “praniu mózgu” i zadbać o wewnętrzną siłę.

Zacznijmy myśleć za siebie.

Urządzenia, fejsbuki i “inne takie” to narzędzia i jako takie powinny służyć.
W końcu nie idziesz do piaskownicy bawić się młotkiem.

Moja kreatywność i dobre samopoczucie spadają, ilekroć staram się zrobić przegląd „wiadomości” (żeby wiedzieć, co wróg knuje) i/lub spędzę więcej czasu w mediach społecznościowych, zupełnie jakby ktoś wydłubał mi mózg łyżką i spuścił w klozecie.

Wokół widzisz to, o czym myślisz, tym samym kreujesz rzeczywistość wokół siebie, ja wokół siebie, my kreujemy wspólną.

O czym myślisz najczęściej, najwięcej każdego dnia?

Zazwyczaj wybieramy myśli, które korespondują z naszym bieżącym paradygmatem. Czy ten paradygmat wzmacnia Ciebie, czy Cię osłabia?

Zadbaj o siebie, przyjrzyj się własnym myślom i wzmocnij własne poczucie wartości.
Nie jesteś swoimi myślami. W każdej chwili życia możesz zdecydować, że je zmieniasz. Kiedy udaje Ci się to zrobić, odczuwasz inne emocje w ciele.

Sprzyjające Tobie myśli to sprzyjające Tobie emocje, wibracje w ciele- odczucia oraz rezultaty.

Każdy dzień jest szansą na dokonanie małej lub dużej zmiany.

Obudź się i zacznij żyć swoim życiem.

Nowy porządek

Wewnętrzna praca

20 kwietnia 2020

Od dziś wkraczamy w “normalność” wedle polskiego rządu.

Mojej “normalności” cała ta wirusowa historia jakoś mi nie odebrała, mimo usilnych starań wpływowych tego świata.

Może poza tą powszechną maskaradą obowiązkową, którą osobiście uważam za niedorzeczną. Póki co, wolno mi tak uważać.

Jadę z apaszką w ustach na rowerze do lasu, za dnia i bez tego dreszczyka emocji, bo od dziś wolno “na legalu”. Cieszę się, to faktycznie jest nowy dzień, zawsze też lubiłam poniedziałki.

Wczoraj skończyłam pisać dwie książki, które chcę wydać w tym , najpóźniej przyszłym roku, a w głowie już nowe pomysły.
Nie mogłam się oprzeć, naszło mnie dziś na studiowanie moich teorii spiskowych, zaczęłam od najbogatszych ludzi na świecie, a po kolejnych interesujących czytankach doszłam do 45 zasad zniewalania.

Voilà! Zniewolić globalne społeczeństwo w ramach nowego porządku to nic trudnego, jak obecnie widać gołym okiem wyzierającym spod maski… może nie każdej.

Czuję też, że niezależnie od moich spiskowych teorii dziejów (które zapewne i tak powinnam porzucić), dzieje się obecnie na świecie coś znaczącego, coś dużego, co również daje nam wszystkim szansę, żeby zagospodarować własny ogródek lepiej niż do tej pory.

To jest czas, żeby wzmocnić się duchowo, emocjonalnie, mentalnie i uwierzyć w siebie, we własne możliwości i jak to mówimy w jodze- zaufać sobie i nauczyć chronić własne terytorium bez krzywdzenia innych.

Ta wewnętrzna praca może teraz przynieść naprawdę wielkie efekty.

Już wiemy, jak to jest gdy nas zmuszą do ograniczenia kontaktów z drugim człowiekiem, wiemy co się dzieje, gdy ulegamy dezindywidualizacji.

Czy my naprawdę tak chcemy przeżyć nasze życie?

Teraz jest czas, żeby pracować nad nowym porządkiem we własnym życiu.

Wszyscy jesteśmy częścią Ekosystemu świata

Każdy z nas ma jakąś rolę do odegrania i pewna jestem, że jej główną częścią jest życie pełnią życia.

Kilka lat pracy nad opasłą książką (roboczo nazwałam ją “Encyklopedią mojego życia”), którą skończyłam pisać w tym roku było moim życiowym procesem poznawczym- to on pozwolił mi na dokonanie wielu znaczących zmian w moim życiu. Zmian na lepsze.
Po ukończeniu prac nad książką wkroczyłam w nowy rozdział życia, jego dobry rozdział.

Dzieje się coś dużego. Nie tylko w moim życiu, w życiu nas wszystkich. Czuję, że wkroczyliśmy w czas wielkich zmian, być może burzliwych, trzeba się do tego przygotować.

Każdy z nas musi się wzmocnić.

To mogą być zmiany dobre w ogólnym rozliczeniu, ale dobre nie zawsze oznacza łatwe. Do zmiany każdy z nas ma sporo i niekoniecznie będzie to to, co powszechnie uważamy za wady.

Pochopne wnioski, zbyt szybkie osądy, opinie i reakcje nie dodają nam siły.
Dystans jest do własnych i cudzych myśli też jest konieczny.
Pandemiczna historia pokazuje nam to dość wyraźnie.

Każdy z nas jest częścią Wielkiego Ekosystemu Świata i tą częścią powinien nauczyć się zarządzać.
Niech pozostanie wolna.
Potrzebna nam będzie pewność siebie i umiejętność zakreślania i obrony własnych granic.